Kilka słów o mnie

Jerzy Wysocki - fotografia
Z wykształcenia jestem artystą malarzem, absolwentem Wydziału Malarstwa Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Moje zainteresowanie muzyką zaczęło się w liceum, wtedy też zrobiłem swoją pierwszą gitarę. Później jednak wybrałem malarstwo, ale już pod koniec studiów związałem się z kabaretem Piwnica pod Baranami,z którym współpracuję do dnia dzisiejszego, gdzie miałem przyjemność i zaszczyt akompaniować na gitarze takim piosenkarkom jak Natasza Czarmińska, Ola Maurer, a później Ewa Demarczyk. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych zostałem członkiem zespołu Marka Grechuty "Anawa", w którym pracowałem dwanaście lat. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych grałem także z Grzegorzem Turnauem. Moje doświadczenia w pracy z obróbką drewna pochodzą z początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy to sytuacja ekonomiczna zmusiła mnie do zajęcia się stolarką.

 

Jerzy Wysocki z Grechutą
Wtedy to narodził się pomysł, aby połączyć moje nowe umiejętności z doświadczeniem w dziedzinie muzyki oraz wiedzą i umiejętnościami, jakie wyniosłem z Akademii Sztuk Pięknych. Nawiasem mówiąc moja praca magisterska dotyczyła instrumentów muzycznych w malarstwie. Pracownię lutniczą urządziłem w Kasince Małej, w pięknym starym domu, który pierwotnie miał służyć jako dom letniskowy, a gdzie obecnie spędzam większość dni w roku. Po latach wytężonej pracy (pracownię lutniczą otworzyłem w 1995 r.) mogę się pochwalić licznymi sukcesami, jak na przykład zdobycie pierwszego miejsca na Międzynarodowym Festiwalu Lutniczym w Gdańsku, czy tym, że gitarzyści grający na moich instrumentach wygrywają liczne konkursy.